Z WĘGIER Z TARCZĄ!!!

Dzis (26.03.2012) o godzinie 7.30 nasza drużyna wróciła ze swojego „mini” Spring trainingu na Węgrzech. Podczas naszego pobytu trwającego od piątku do niedzieli rozegraliśmy dwa spotkania, pierwsze z utytułowanymi i doświadczonymi zawodnikami drużyny ASTROS (w tej ekipie grał niegdyś nasz obecny zawodnik David) a drugie z drużyną Stinky Sox. Dodam jeszcze że przez cały pobyt towarzyszyła nam piękna pogoda (temp. powyżej 20 stopni). Nasz pierwszy dzień w Budapeszcie spędziliśmy na poznawaniu lokalnej kultury i historii, wyczerpujący dzień uwięczyliśmy pójściem na termy, które pomogły nam w relaksie przedmeczowym. W piątek rozegralismy z drużyną ASTROS, już wczesiej wiedzieliśmy że będzie to cięższy z dwóch meczy. Pierwszy w naszej drużynie rzucał Charlie który miał dobry początek rzucając celne piłki po których pałkarze byli autowani, lecz po kiku błędach pojawił się problem z kontrolą narzutów, jako następny na górke wszedł Pasik który jak zawsze zaprezentował się znakomicie. Jako trzeci rzucał Krewet i wykonywał to bardzo dobrze, później na pozycji numer jeden prezentował się Śniady który tak jak pozostali dobrze się zaprezentował. Nasza obrona przez cały weekend prezentowała się znakomicie, popełnialiśmy bardzo małe błędy. Jeśli chodzi o ofensywę to w naszym pierwszym meczu byliśmy znakomici, głównie za sprawą dwóch HR (home run) w wykonaniu Sida (HR za 3 punkty) i Karola (GRAND SLAM!!!!! i znakomitymi hitami zawodników. Ostatecznie mecz zakończył się po 7 zmianach wynikiem 19:11!!! Był to dla naszej ekipy niesamowity sukces i prestiż.

W niedziele spotkaliśmy się z drużyną Stinky SOX, na początku meczu było widać nasze zmęczenie co prowadziło do błędów w grze. Pitcher przeciwników przez pierwsze zmiany rzucał naprawdę znakomicie w tym czasie drużyna Stinky Sox prowadziła. Po pewnym czasie odczytaliśmy jego grę i wszystko już szło z górki bardzo dobre wejścia na pałkę przeplatane solidną obroną okazały się kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. W naszej drużynie cały mecz rzucał Sid, spisał się znakomicie, w większości przypadków nie pozostawiał żadnych złudzeń przeciwnikom i „odsyłał ich na ławkę z kwitkiem”. Mecz zakonczył się po 9 zmianach wynikiem 23:7 dla nas!!!!

Ten wyjazd pokazał nam że w końcu mamy mocnych grających na podobnym wysokim poziomie pitcherów. Wsólnie spędzony czas pomógł nam w „cementowaniu” naszej ekipy, i w wytworzeniu trzonu drużyny. W imieniu wszystkich zawodników chcę podziękować naszym przecinikom za grę fair play i chcę podziękować Davidowi za zorganizowanie wszystkiego.

Musimy się wziąć do kupy i ciężko pracować mamy olbrzymie możliwości!!! Zwracam się nie tylko do zawodników którzy byli w Budapeszcie ale i do tych którzy nie mogli a trenują.

SKŁAD WBSC W BUDAPESZCIE:

  1. Kuba
  2. Pasik
  3. Sid
  4. Krewet
  5. Śniady
  6. David
  7. Charlie
  8. Kuna
  9. Michał
  10. Bujak
  11. Bex
  12. Karol
  13. Hania
  14. Norbert (TRENER)