Kilka dni temu udało nam się szczęśliwie wrócić z 2-turnusowego zgrupowania, które miało miejsce w Gozdawie (kujawsko pomorskie).
W pierwszym turnusie uczestniczyli młodzi zawodnicy Schabów, oraz kilkanaścioro dzieci, do których dotarły nasze ogłoszenia.
Podczas tego wyjazdu baseballisci szkolili się w konkretnych zagraniach, przepracowaliśmy zarówno grę w obronie jak i w ataku. Przez te 12 dni udało nam się rozegrac 4-5 meczy, zarówno w mieszanych składach jak i sparingi młodzików z juniorami.
Poza treningami baseballowymi nasi uczestnicy brali udział w różnych innych ciekawych zajęciach, takich jak tańce, korektywa, jazda konna, basen, gry i zabawy ruchowe, zabawy terenowe itp, ponadto dzieci zwiedziły słynną osadę biskupińską, kolejkę wąskotorową, prawie 1000 letni kościół w Mogilnie, oraz ruiny zamku w Wenecjii.
Ten turnus zdecydowanie można zaliczyć do udanych, mimo, że czasami było bardzo ciężko :D
Drugi turnus to sportowe wakacje dla członków fundacji Perpetum Mobile.
Ku naszemu zaskoczeniu nie mieliśmy prawię żadnych problemów z naszymi podopiecznymi, wszytkie zajęcia zarówno sportowe jak i rekreacyjne przebiegały tak jak powinny.
Ekipa z Perpetum równierz zwiedziła osadę biskupińską, oraz zabytkowy kościół, ponadto pod koniec wyjazdu udało nam się zabrać podopiecznych do Cyrku Arlekin.
Podczas oficjalnego zamknięcia obozu w oczach kilku uczestników pojawiły się nawet łzy – praktycznie nikt nie chciał wracać do domu, ale jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy.
W przyszłym roku na pewno uda nam się zorganizować podobne wyjazdy!
Na koniec chciałem podziękować osobą, które prowadziły zajęcia oraz pomagały podczas II turnusu, czyli:
Agnieszce, Markow, Eni, Beacie, tyrkowi i sidowi (czyli siebie ;d) za prowadzenie zajęć sportowo-rekreacyjnych.
Lolce, Delce, Kacprowi, Groszkowi – za pomoc podczas turnusu integracyjnego
Pawłowi za wytrzymanie z nami tylu dni jako wychowawca d;
Oraz specjalne podziękowania dla organizatorów tego wyjazdu, czyli Hanii i Norberta – gdyby nie wasza cięzka całoroczna praca, żaden z tych wyjazdów nigdy